W sumie jak kto lubi, każda opcja jest dobra, ważne, aby mieć sprzęt. Jeśli już nie rośniemy i jeździmy na nartach rekreacyjnie, ale regularnie (min raz w roku) – tańszą opcją będzie z pewnością zakup własnego sprzętu (narty, kijki, buty, kask). Jest to też opcja wygodniejsza (nie tracimy czasu na dobór i ustawienie sprzętu) i bardziej higieniczna (w przypadku butów i kasku). Buty narciarskie są podstawą naszego komfortu na stoku, nie każdy model może być wygodny dla naszych stóp, dlatego warto poświęcić czas przymierzając różne modele, najlepiej w specjalistycznym sklepie, pod okiem fachowca. Im lepiej jeździmy, tym doradzi nam buty o większym stopniu twardości skorupy. Technologia w przypadku sprzętu narciarskiego rozwija się dynamicznie, co roku pojawiają się nowe modele (nart, butów, kijków, kasków, gogli, etc) z coraz bardziej zaawansowanymi funkcjami, mającymi za zadanie poprawić nasz komfort. Dlatego też jest całkiem liczna grupa osób, która nie inwestuje we własny sprzęt, bo chce co roku testować nowinki techniczne. Również w przypadku dzieci wypożyczenie sprzętu może być bardziej opłacalne, zwłaszcza, że wiele alpejskich wypożyczalni oferuje rodzinne promocje (np. sprzęt dla dziecka do 10 lat gratis, jeśli na taki sam okres wypożycza rodzic). W przypadku zakupu sprzętu, ale również odzieży i akcesoriów narciarskich – mamy też możliwość zakupu modeli używanych, często za niewielki procent ich początkowej wartości. W każdym większym ośrodku narciarskim w Alpach mamy dużo sklepów narciarskich i wypożyczalni, więc nawet jeśli czegoś nam na miejscu brakuje – możemy zakupić lub wypożyczyć – wybór będzie zdecydowanie większy niż w Polsce. A ceny porównywalne.
Nie rekomendujemy nauki w formie całodziennych szkoleń dla młodszych dzieci, bo (w zdecydowanej większości) ani fizycznie, ani mentalnie nie są jeszcze na to gotowe. Staramy się minimalizować ryzyko, że już pierwszego dnia po godzinie zajęć musimy telefonować do rodzica, aby przyjechał po dziecko, bo Ono nie ma już ochoty ani siły brać udział w zajęciach – a takie sytuacje mogą się zdarzyć, zwłaszcza wśród trzylatków (i to niezależnie jak dobre podejście do dzieci ma Instruktor). Natomiast cztero- i pięcioletnie dzieci to najlepszy czas, aby rozpocząć przygodę z narciarstwem – one chłoną nauką poprzez zabawę, są bardzo plastyczne w nauce prostych technik i przychodzi im to naturalnie, nie mają barier i ograniczeń, a przy tym ich upadki są bardziej kontrolowane, z minimalnym ryzykiem kontuzji. Dzieci, które nauczą się techniki prowadzenia nart, hamowania, skrętów w takim wieku będą miały naturalny handicap już na zawsze – dlatego w regionach alpejskich zaczyna się naukę narciarstwa w wieku 4 lat! Część rodziców decyduję się na samodzielną naukę swoich dzieci, jednak rekomendujemy to tylko wtedy, jeśli sam rodzic ma nie tylko doskonałą technikę, ale także cierpliwość i umiejętność przekazania swojej wiedzy dziecku. Jeśli tak nie jest – lepiej oddać dziecko do przedszkola / szkółki narciarskiej, aby to Instruktor nauczył pierwszych i właściwych postaw nasze dziecko. A my w tym czasie możemy cieszyć się jazdą, a przy okazji podziwiać napotkane na trasie i jadące gęsiego za Instruktorem, nasze pociechy.
Z założenia jazda na nartach powinna sprawiać przyjemność, więc jeśli nie czujemy się do końca komfortowo na stoku, zbyt szybko się męczymy lub nie czujemy się pewnie zjeżdżając z trochę bardziej stromych tras – warto skorzystać ze szkoleń. Samemu ciężko jest skorygować błędy i poprawić technikę, zwłaszcza jeśli nie uczyliśmy się wcześniej pod okiem Instruktora. Już po kilku godzinach zajęć wzrośnie pewność siebie i przyjemność z jazdy. Narty są pięknym i eleganckim sportem, którego rekreacyjne uprawianie poprawia formę i kondycję – zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Są sportem dla wszystkich i w żadnym wieku nie jest za późno, aby nauczyć się na nich jeździć lub poprawić swój poziom. Zdarzył się nawet 70-latek, któremu udało się pokonać bariery i osiągnąć taki poziom, że rekreacyjna jazda stała się przyjemnością. Oczywiście, czym wcześniej uczymy się jeździć, tym łatwiej, bo mniejsza jest bariera lęku. W regionach alpejskich narty są obowiązkowe w ramach zajęć wf-u dla maluchów, co sprawia, że technika i kultura jazdy miejscowych jest bardzo wysoka. Na nartach jeździ się tam przez całe życie (tak samo jak chodzi na basen), a widok osób starszych na dwóch deskach jest codziennością. Podsumowując, zachęcamy wszystkich i podejmiemy się nauczyć jazdy na nartach nawet osoby, które nie wierzą, że jeszcze mogą.